Eh, zwariowany dzień nie zdążyłam się do niego przygotować:
na śniadanie - bułka z pestkami dyni
II śniadanie - pamarańcza
obiad - pulpety gotowane
kolacja - kawałek pieczywa pszennego :(
do tego kawa gorzka z mlekiem, herbata ziołowa, suszona żurawina
Wnioski: za mało napojów - głownie wody mineralnej
Nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia - na dziej jutrzejszy mam już zrobione zakupy i mam nadzieje, że będzie lepiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz